niedziela, 20 lipca 2014

Polaków sporty narodowe

Dziś krótko. Temat, który w Polsce jest zawsze aktualny i poruszany po każdym nieudanym meczu reprezentacji Polski w piłce nożnej, ale także po udanych występach naszych reprezentantów w innych dyscyplinach.


Każdy ma swoje argumenty. Nic nie stoi także na przeszkodzie, by każdy uznawał za sport narodowy ten, który lubi, no bo dlaczego nie? Moim zdaniem spory o miano sportu narodowego są bez sensu, a słuchania argumentów typu: "to skoki powinny być sportem narodowym, bo piłkarze tylko się kompromitują, a zarabiają najwięcej" mam już dość.

Czy to naprawdę o to chodzi? O pieniądze? A co składa się na to, że piłka nożna jest najbardziej dochodowym sportem nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie? Odpowiedź jest prosta - piłka nożna jest sportem ogólnoświatowym, pociąga największe rzesze kibiców, a poza tym można się nią ekscytować przez około 10 miesięcy w roku. Skoki narciarskie są pod tym względem nieco ograniczone, a letnia odmiana tej dyscyplina nie przykuwa tak dużej uwagi.

Kolejna sprawa jest taka, że piłka nożna jest sportem, który uprawiać może każdy. W niemal każdej wiosce, a już na pewno w każdej gminie jest klub piłkarski, a więc łatwiej jest na poważnie zająć się piłką nożną, aniżeli skokami narciarskimi, czy siatkówką.

Wielokrotnie słyszałem też wypowiedzi ludzi, którzy "już nigdy nie obejrzą meczów reprezentacji". To często mija kilka dni po ostatniej porażce, o czym świadczą statystyki. Prawie każdy mecz kadry narodowej odbywa się przy dopingu wypełnionego po brzegi stadionu, a kilka kolejnych milionów śledzi mecze w telewizji. Ciężko prognozować, czy gdyby nasi skoczkowie nie odnosili sukcesów, to zainteresowanie tą dyscypliną w Polsce stało by na takim poziomie, jak teraz, ale nie jest tajemnicą, że pierwsze lata "po Małyszu" były okresem, kiedy "boom"na skoki nieco ustał, choć przyznać należy, że atmosfera tworzona przez polskich kibiców skakania na nartach i tak imponowała.

Przy tym wszystkim nie należy zapominać o siatkówce, która w Polsce także cieszy się ogromną popularnością, choć ostatnimi czasy chyba jednak ustępuje futbolowi i skokom narciarskim. Niemniej jednak i ta dyscyplina miała swoje złote lata, których szczyt przypadł na koniec pierwszej i początek drugiej dekady XXI wieku. Dziś naszym siatkarzom i siatkarkom do zwycięstw daleko, ale jestem pewien, że te przyjdą, a wraz z nimi powrócą rzesze fanów.

Z mojej wypowiedzi może bić subiektywizmem (a nawet powinno ;) ), ale piłka nożna i skoki narciarskie fascynują mnie w równym stopniu, a w siatkówkę grać uwielbiam. Chcę jednak przekazać, że z pewnością za każdą dyscypliną sportu przemawiają pewne argumenty, ale nie dajmy się zwariować. W 2006 roku mieliśmy w Polsce v-ce mistrzów świata w piłce ręcznej, więc i wtedy pojawiały się głosy, typu "piłka ręczna sportem narodowym". Dziś o szczypiornistach mówi się tylko przy okazji wielkich imprez. Wczoraj Rafał Majka wygrał etap Tour de France, czy to znaczy, że kolarstwo ma być naszym sportem narodowym? A nie może być tak, że sportem narodowym Polaków, będzie sport w ogóle, a za wszystkich naszych sportowców będziemy ściskać kciuki równie mocno?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz